Jak pogodzić życie w XXI wieku i wiarę?
W dzisiejszym świecie zupełnie inaczej wygląda podejście do wiary oraz do osób wierzących. Jak bardzo zmienił się ten aspekt w XXI wieku?
Odeszły czasy, w których wszyscy musieli być osobami wierzącymi i tę wiarę praktykującymi. Obecnie coraz chętniej ludzie określają się mianem osób niewierzących i nie muszą obawiać się żadnych przykrych konsekwencji takich działań. Jeszcze 50 lat temu sytuacja gdy ktoś nie chodził do kościoła lub też gdy chciał zamieszkać z partnerem czy partnerką przed ślubem była nie do pomyślenia. Dzisiaj takie sytuacje są na porządku dziennym i nikogo one nie dziwią.
Często wygrywają tzw. „aspekty praktyczne”, argumentowanie, że mieszkamy z kimś, by mieć niższe rachunki nikogo już nie dziwi. Równie popularne stało się mówienie o tym, że „nie powinno się kupować kota w worku” itp. Jak w takim świecie chronić swoją duchowość na co dzień?
Jak dbać o swoje życie duchowe?
Najważniejsze jest uświadomienie sobie, że nie jest niczym złym życie zgodnie z własnym sumieniem. Bez względu na to jak nam się nie podoba zepsucie dzisiejszego świata, wciąż możemy żyć po swojemu i celebrować swoją duchowość w codzienności – nikt nam tego nie zabroni. Jeżeli wciąż ważne jest dla ciebie by co niedziela chodzić do kościoła – rób to. Jeżeli nie chcesz mieszkać z chłopakiem przed ślubem to w porządku, nie daj się namówić że musicie się wypróbować. Jeżeli zależy ci na celebrowaniu swojej duchowości na co dzień to nie wahaj się – rób to! Ważne jest to by wszystko co robimy robić z przekonaniem i bez wstydu. Przecież każdy ma prawo do swojego własnego życia i podejmowania własnych decyzji.
Lektura pomocna na co dzień
Jeżeli wciąż mamy duże problemy z poukładaniem sobie wszystkiego w głowie i trudność sprawia nam mówienie o swoim odmiennym życiu, możemy szukać pomocy w lekturze.
Wciąż wydaje się wiele książek rocznie, nawet na tematy chrześcijańskie i religijne i w nich możemy szukać wsparcia w trudnych sytuacjach i pomocy gdy nie wiemy jak powinniśmy reagować. Nie ma nic złego w inspirowaniu się i szukaniu wsparcia gdy nie mamy wystarczająco dużo wiary we własne możliwości w sobie samym.
Lektura może również być pomocna jako rodzaj porady dla innej osoby. Kiedy przyjaciel zapyta „Jak poradzić sobie z tym, czy tamtym” możemy odpowiedzieć „Niestety nie wiem, nigdy nie byłem w takiej sytuacji. Ale jest taka książka, która traktuje właśnie o takim problemie…”. Często okazuje się, że ten rodzaj pomocy będzie odpowiedni – lektura może pomóc spojrzeć na problem z innej strony i spróbować go rozwiązać w jakiś kreatywny sposób. Najważniejsze by nie zamykać się na ten sposób poradnictwa, nawet jeżeli my nie mamy pomysłu jak komuś pomóc, nie znaczy wcale, że nie możemy pomóc poprzez wskazanie odpowiedniej lektury.
Artykuł powstał we współpracy z Polandeus.pl